blog rowerowy

informacje

2014

button stats bikestats.pl

2013

button stats bikestats.pl

2012

button stats bikestats.pl

2011

button stats bikestats.pl

2010

button stats bikestats.pl

2009

button stats bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(6)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy sastre19.bikestats.pl

linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2011

Dystans całkowity:190.80 km (w terenie 10.00 km; 5.24%)
Czas w ruchu:10:36
Średnia prędkość:18.00 km/h
Maksymalna prędkość:40.70 km/h
Suma podjazdów:350 m
Liczba aktywności:2
Średnio na aktywność:95.40 km i 5h 18m
Więcej statystyk

Biała Góra

Sobota, 22 października 2011 Kategoria 50-100, w towarzystwie
Km: 90.80 Km teren: 10.00 Czas: 05:07 km/h: 17.75
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: 11.0°C HRmax: HRavg
: kcal Podjazdy: 250m Sprzęt: Kellys Axis Aktywność: Jazda na rowerze
Zapewne to była jedna z ostatnich wycieczek w tym roku. Dzisiaj było nas pięcioro, zrobiliśmy standardowe kółko po Powiślu z tym, że dziś nie jechaliśmy przez Sztum tylko skręciliśmy wcześniej na Uśnice bo nigdy tam wcześniej nie byliśmy. To znaczy ja byłem w zeszłym roku i się zgubiłem ;) Pojechałem prosto aż skończył się asfalt i musiałem się cofnąć. Dzisiaj powtórzyłem ten manewr tylko, że z grupą. Potem cofnęliśmy się i skeciliśmy na Parpary. Całkiem fajne, nowe tereny do jazdy dziś poznałem. Ze Sztumskiego Pola wzdłuż drogi prowadzi kilkukilometrowa ścieżka rowerowa ubita z ziemii. Na asfalcie bardziej mnie wytrzęsło niż na ścieżce. W Węgrach natrafiliśmy na zawody koni w skokach przez przeszkody. Zrobiliśmy sobie, więc krótką przerwę i dalej oklepanymi trasami wróciliśmy do domu. Teraz dwa tygodnie z rzędu szkoła, więc o rower będzie już w tym roku ciężko.

Jesienna stówka

Sobota, 15 października 2011 Kategoria 50-100, w towarzystwie
Km: 100.00 Km teren: 0.00 Czas: 05:29 km/h: 18.24
Pr. maks.: 40.70 Temperatura: 11.0°C HRmax: HRavg
: kcal Podjazdy: 100m Sprzęt: Kellys Axis Aktywność: Jazda na rowerze
Wreszcie wolna sobota, którą wykorzystałem rowerowo. Na zbiórce było nas siedmiu i co cieszy było to więcej niż przeważnie jeździło nas latem. Korzystając ze słonecznej i bezwietrznej pogody pojechaliśmy, ostatni raz w tym roku nad morze. Nigdy o tej porze roku nie przejechałem 100 kilometrów także cieszę się tym bardziej. Od maratonu nie siedziałem na rowerze i przyznam, że nawet troche jestem teraz zmęczony. Za tydzień pewnie tak daleko nie będzie, ale Tczew jeszcze nie pęka przed jesienią ;)

kategorie bloga

Moje rowery

Kellys Axis 12624 km

szukaj

archiwum