Wpisy archiwalne w miesiącu
Marzec, 2010
Dystans całkowity: | 85.70 km (w terenie 0.60 km; 0.70%) |
Czas w ruchu: | 04:09 |
Średnia prędkość: | 20.65 km/h |
Maksymalna prędkość: | 35.70 km/h |
Liczba aktywności: | 3 |
Średnio na aktywność: | 28.57 km i 1h 23m |
Więcej statystyk |
Przed robotą nad Jezioro Godziszewskie
Piątek, 26 marca 2010 Kategoria 0-50, sam
Km: | 36.30 | Km teren: | 0.60 | Czas: | 01:44 | km/h: | 20.94 |
Pr. maks.: | 34.00 | Temperatura: | 15.0°C | HRmax: | HRavg | ||
: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Kellys Axis | Aktywność: Jazda na rowerze |
Jak na złość akurat, gdy chciałem porobić parę zdjęć zapomniałem telefonu, ale jeszcze to nadrobimy :) Dzisiaj pierwszy raz w życiu jechałem w kasku i jestem bardzo zadowolony. Myślałem, że trudno będzie mi się przyzwyczaić do tego, że wszyscy przechodnie się na mnie gapią, ale jakoś nie miałem z tym problemu. Po raz kolejny okazało się, że potrzebne mi są okulary. Wystarczy lekki wiaterek w twarz i już moje wyczulone oczy zalewają się łzami. Niestety nie zapowiada się na kolejny wypad w marcu. W weekend szkoła, a potem pierwsza zmiana. No cóż trzeba jakoś wytrzymać do świąt.
Przed robotą
Wtorek, 23 marca 2010 Kategoria 0-50, sam
Km: | 37.40 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:47 | km/h: | 20.97 |
Pr. maks.: | 35.70 | Temperatura: | 2.0°C | HRmax: | HRavg | ||
: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Kellys Axis | Aktywność: Jazda na rowerze |
Druga zmiana ma ten plus, że przed pracą zawsze można wyskoczyć na rowerek. Po pierwszej niestety jestem tak zmeczony, że potrafię tylko zjeść obiad i do końca dnia leżeć do góry brzuchem. Trasa standardowa czyli Tczew-Rudno i powrót tą samą trasą. Od razu przypominają mi się moje pierwsze wycieczki w debiutanckim sezonie kiedy jeździłem praktycznie tylko tam lub do Siwiałki. Po półrocznym rozbracie z dwoma kółkami nie mam zamiaru od razu wymyślać jakichś pętli. Narazie muszę zrobić parę kilometrów żeby wrócić do wakacyjnej formy. Co do spraw technicznych chyba czas wymienić licznik. Ten kupiony za dwie dychy w jedną stronę pokazuje 4 kilometry więcej niż w drodze powrotnej mimo, że jechałem tą samą trasą dlatego odległość policzyłem bikemapem. Przez to myślałem, że przejechałem trasę z średnią 18,3 czym się bardzo zmartwiłem :) Na szczęście po obliczeniu realnej średniej okazało się, że nie ma aż takiej tragedii. Druga sprawa to okulary. Podczas jazdy pod wiatr aż mi łzy ciekły. Obok kasku, który będę miał już niebawem okulary to priorytet.
Powrót na szosy Pomorza
Sobota, 20 marca 2010 Kategoria 0-50, sam
Km: | 12.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:38 | km/h: | 18.95 |
Pr. maks.: | 32.50 | Temperatura: | 3.0°C | HRmax: | HRavg | ||
: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Kellys Axis | Aktywność: Jazda na rowerze |
Jutro mija pół roku odkąd ostatni raz byłem na rowerze. Wtedy miałem nadzieję, że do końca roku jeszcze parę razy pojeżdżę. Niestety start w dorosłe życie wszystko skomplikował. Praca i studia wywróciły wszystko do góry nogami. W dodoatku zima przyszła szybko i mocno zniechęciła do jakiejkolwiek aktywności. Zdecydowanie jestem stworzeniem ciepłolubnym :) Tak więc cały ten czas spędziłem na charówie i oszczędzaniu na studia, ale się opłaciło. Szkoła już zapłacona, a w tym tygodniu kupiłem swój pierwszy porządny rower- Kellys Axis. Wiosna chyba przyszła już na stałe i teraz zamierzam wrócić do podboju pomorskich szos. W tym roku chciałbym przejechać ponad 2 razy więcej kilometrów niż w pierwszym sezonie, a nie był to jakiś wyśróbowany wynik bo tylko 1380 km. Wtedy nie miałem praktycznie żadnych obowiązków teraz ciężko będzie znaleźć na to czas, ale wierzę, że się uda. Celem jest także przejechanie kilku setek w tym sezonie, a będzie to chyba jeszcze trudniejsze. Dzisiaj wyjechałem na chwilę by troche przetestować rower i nie wyszło to zbyt dobrze. Przedwczoraj 90 minut piłki na orliku, a wczoraj 2 godziny siatkówki i uni-hokeja dało o sobie znać. Teraz gdy to piszę ledwo mogę unieść nogi. Co do roweru to myślałem, że będzie dużo szybszy, ale wiadomo jak się dotrze, a ja dojdę wreszcie do jakiejś formy powinno być lepiej.