Przed robotą
Wtorek, 23 marca 2010 Kategoria 0-50, sam
Km: | 37.40 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:47 | km/h: | 20.97 |
Pr. maks.: | 35.70 | Temperatura: | 2.0°C | HRmax: | HRavg | ||
: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Kellys Axis | Aktywność: Jazda na rowerze |
Druga zmiana ma ten plus, że przed pracą zawsze można wyskoczyć na rowerek. Po pierwszej niestety jestem tak zmeczony, że potrafię tylko zjeść obiad i do końca dnia leżeć do góry brzuchem. Trasa standardowa czyli Tczew-Rudno i powrót tą samą trasą. Od razu przypominają mi się moje pierwsze wycieczki w debiutanckim sezonie kiedy jeździłem praktycznie tylko tam lub do Siwiałki. Po półrocznym rozbracie z dwoma kółkami nie mam zamiaru od razu wymyślać jakichś pętli. Narazie muszę zrobić parę kilometrów żeby wrócić do wakacyjnej formy. Co do spraw technicznych chyba czas wymienić licznik. Ten kupiony za dwie dychy w jedną stronę pokazuje 4 kilometry więcej niż w drodze powrotnej mimo, że jechałem tą samą trasą dlatego odległość policzyłem bikemapem. Przez to myślałem, że przejechałem trasę z średnią 18,3 czym się bardzo zmartwiłem :) Na szczęście po obliczeniu realnej średniej okazało się, że nie ma aż takiej tragedii. Druga sprawa to okulary. Podczas jazdy pod wiatr aż mi łzy ciekły. Obok kasku, który będę miał już niebawem okulary to priorytet.