blog rowerowy

informacje

2014

button stats bikestats.pl

2013

button stats bikestats.pl

2012

button stats bikestats.pl

2011

button stats bikestats.pl

2010

button stats bikestats.pl

2009

button stats bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(6)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy sastre19.bikestats.pl

linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2011

Dystans całkowity:535.10 km (w terenie 84.00 km; 15.70%)
Czas w ruchu:26:58
Średnia prędkość:19.84 km/h
Maksymalna prędkość:42.70 km/h
Suma podjazdów:1000 m
Liczba aktywności:8
Średnio na aktywność:66.89 km i 3h 22m
Więcej statystyk

Znowu w grupie

Sobota, 30 kwietnia 2011 Kategoria 50-100, w towarzystwie
Km: 95.90 Km teren: 7.00 Czas: 04:58 km/h: 19.31
Pr. maks.: 41.70 Temperatura: 14.0°C HRmax: HRavg
: kcal Podjazdy: 370m Sprzęt: Kellys Axis Aktywność: Jazda na rowerze
Podobnie jak przed tygodniem pojawiłem się na zbiórce amatorskiej grupy rowerowej. Celem miał być Ocypel, ale z uwagi na silny wiatr zdecydowaliśmy się skrócić trasę i w Lubichowie skręcić na Starogard. Od tamtej pory jechaliśmy cały czas pod wiatr. Ciągnąłem peletonik aż do Starogardu, gdzie zorientowałem się, że połowa grupy już za mną nie jedzie. Poczekaliśmy na resztę i dalej już spokojnie z bocznym wiatrem wróciliśmy do domu. Tym samym ostatniego dnia kwietnia pobiłem swój miesięczny rekord ilości przejechanych kilometrów ;) Poprzedni pochodził z sierpnia zeszłego roku i został poprawiony o ponad 30 kilometrów. W ogóle ten sezon jest narazie świetny. Przejechałem już 500 kilometrów więcej niż rok temu o tej porze, a to dopiero kwiecień. Latem jak już nie będę miał szkoły będzie jeszcze lepiej.

Krótka wycieczka z elementami XC :)

Piątek, 29 kwietnia 2011 Kategoria 50-100, sam
Km: 51.90 Km teren: 8.00 Czas: 02:25 km/h: 21.48
Pr. maks.: 30.40 Temperatura: 22.0°C HRmax: HRavg
: kcal Podjazdy: 40m Sprzęt: Kellys Axis Aktywność: Jazda na rowerze
Jak to jest, że gdziekolwiek pojadę muszę się zgubić? Pojechałem na północ do Wróblewa skąd miałem odbić na wschód w kierunku Miłocina. Trochę się tam zamotałem, ale w ostateczności szybko odnalazłem właściwą drogę. Potem jechało się elegancko z wiatrem. W Trutnowach skręciłem w prawo zgodnie z moim planem aż tu po paru kilometrach kończy się asfalt i zaczyna się polna droga. Bez chwili namysłu jadę dalej prosto, ale nawet polna droga się skończyła. Nie chciało mi się wracać, więc jadę po czyimś polu, chwilę później prowadzę już rower po polu, a na końcu leżę upierdzielony jak stół Durczoka w jakimś strumyku ;D. Widziałem, że pode mną płynie jakiś szajs, ale nie było odwrotu. Przeskoczyć się tego nie dało, więc dałem krok do wody i tak mnie to wciągnęło, że wywaliłem się cały. Potem wpadam w pokrzywy, ale wreszcie w Giemlicach wjeżdżam na szosę i niej się trzymam do domu. Nawet ciekawie było, ale jednak wolę jechać suchy ;)

Świątecznie po pięknym Kociewiu :)

Poniedziałek, 25 kwietnia 2011 Kategoria 50-100, sam
Km: 72.10 Km teren: 4.00 Czas: 03:13 km/h: 22.41
Pr. maks.: 42.00 Temperatura: 25.0°C HRmax: HRavg
: kcal Podjazdy: 280m Sprzęt: Kellys Axis Aktywność: Jazda na rowerze
Gdybym miał smykałkę do fotografowania to natrzaskałbym parę fajnych fotek bo Kociewie z pozycji rowerowej to całkiem ładny region ;P W takiej sytuacji pognałem ile sił do przodu żeby przygotować się do tegorocznej KaszebeRundy. Dlatego przejechałem trasę na jednym, 5-minutowym pitstopie, który miał miejsce w Starogardzie Gdańskim. Dawno mnie nie było na pagórkach, a na Kaszubach trasa będzie podobna tylko, że z 3 razy większym przewyższeniem całkowitym. Dzisiaj i tak wyszło prawie 300 metrów co ostatni raz zdarzyło mi się prawie rok temu. Także z weekendu jestem zadowolony, chociaż teraz boli mnie chyba wszystko co może boleć od roweru ;)


Do Jantaru grupowo

Sobota, 23 kwietnia 2011 Kategoria >100, w towarzystwie
Km: 104.10 Km teren: 0.00 Czas: 05:14 km/h: 19.89
Pr. maks.: 42.70 Temperatura: 21.0°C HRmax: HRavg
: kcal Podjazdy: 120m Sprzęt: Kellys Axis Aktywność: Jazda na rowerze
Zgodnie z tym co było ustalone tydzień temu pojechałem pod Intermarche żeby zaliczyć wreszcie jakąś dłuższą wycieczkę w tym roku. Na miejscu oprócz mnie było jeszcze 6 osób co razem daje szczęśliwą liczbę 7 rowerzystów ;) Do Jantaru jechaliśmy cały czas pod wiatr co zwiastowało dobry humor w drodze powrotnej. Po drodze zdarzyły się dwie awarie i w obu przypadkach były to przebite dętki. Trochę powinno dać mi to do myślenia bo przeważnie jeżdżę sam i bez narzędzi, a 40 kilometrów na piechotę do domu ciężko było by dojść. Jadąc spowrotem nadrabialiśmy średnią. Za Nowym Dworem z jednym kolegą zrobiliśmy ucieczkę do Nowego Stawu. Jechaliśmy cały czas w okolicach 40 km/h, ale tuż przed Nowym Stawem zaczęło mnie ściskać w żołądku. Kolega spokojnie by mnie urwał, ale postanowił też zwolnić. Dalej już spokojnie do Tczewa. Pod domem zobaczyłem, że mam 98 kilometrów na liczniku, więc zrobiłem sobie jeszcze kółko przez Armii Krajowej i Jagiellońską. Żałuję tylko, że nie pożegnałem się ze współtowarzyszami, ale jechaliśmy w dwie różne strony, a przy wjeździe na jedynkę nie ma czasu na przyjacielskie gesty :P Dołożyłem 40 kilometrów do dotychczasowej najdłuższej wycieczki w tym roku i był to zdecydowanie najbardziej udany wyjazd tewgo sezonu.

Ostatni dzień rowerowego weekendu

Niedziela, 17 kwietnia 2011 Kategoria 50-100, sam
Km: 54.10 Km teren: 25.00 Czas: 02:48 km/h: 19.32
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: 19.0°C HRmax: HRavg
: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Kellys Axis Aktywność: Jazda na rowerze
Na dziś miałem zaplanowaną jakąś dłuższą trasę, ale po 2 dniach na siodełku tyłek oświadczył mi, że dłużej nie da rady, więc przejechałem trasę podobną do wczorajszej. Pojechałem asfaltem do Szpęgawska, a potem skręciłem do lasu, gdzie zatoczyłem kilka kółek zanim znalazłem właściwą drogę dlatego mapy nie rysuje bo była by ona bez sensu ;) Ważne, że wreszcie dotarłem do Liniewka, a potem już przez Małżewo i Goszyn do Lubiszewa, a stamtąd prosto do domu. Nie do końca byłem pewien czy dojazdówka do autostrady jest jeszcze otwarta, ale okazało się, że narazie zmienili tylko organizację ruchu. Sporą część drogi już wylali, a wzdłuż drogi zrobili ścieżkę rowerową oczywiście z kostki :/ Bilans weekendu to coś koło 150 km, ale w przyszłym tygodniu znów mam wolny piatek i postaram się zrobić więcej.

Rajd "W poszukiwaniu wiosny"

Sobota, 16 kwietnia 2011 Kategoria 50-100, eventy, w towarzystwie
Km: 50.30 Km teren: 35.00 Czas: 03:05 km/h: 16.31
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Kellys Axis Aktywność: Jazda na rowerze
Ponieważ ni cholerę nie mogę narysować na żadnym portalu trasy przejazdu to kilometry w terenie wpisuje "na oko". Granicę błędu oceniam na +/- 5 kilometrów ;). Wypadałoby zacząć od początku. Rajd organizowała organizacja LOT Kociewie, na starcie pojawiło się prawie 20 osób i ruszyliśmy w las :D W Wędkowach zgubiliśmy jednego zawodnika, który chyba za bardzo zapędził się do przodu lub wnerwiony słabym tempem pognał do domu. Tak czy inaczej wypadałoby o tym komuś powiedzieć, a najlepiej trzymać się cały czas grupy, a nie gnać na rajdzie turystycznym do przodu. Sam parę razy pocisnąłem do przodu, ale zawsze czekałem potem na resztę. Większość rajdu przejechaliśmy mało znanymi przeze mnie kociewskimi szlakami rowerowymi. gdzieniegdzie Kellys miał trochę problemów, a zwłaszcza na piaszczystych odcinkach. Nie miałem żadnych awarii, a jechałem bez zapasowej dętki i jakichkolwiek narzędzi, ale jak to się mówi głupi ma zawsze szczęście ;P Samej jazdy wyszło trochę ponad 3 godziny, ale razem z postojami nie było mnie w domu 6 godzin. Raz czekaliśmy bodajże w Szpęgawsku na rowerzystę, który miał defekt. Odbyliśmy także dłuższy postój w leśniczówce w Bukowcu. Atmosfera była całkiem sympatyczna i nie wykluczam, że jeszcze kiedyś się wybiorę na jakiś rajd tego typu. Panowie z grupy rowerowej za tydzień wybierają się nad morze i zaprosili wszystkich do udziału także chyba też się wybiorę ;).

Po długim czasie wreszcie rower

Piątek, 15 kwietnia 2011 Kategoria 0-50, sam
Km: 45.60 Km teren: 5.00 Czas: 02:11 km/h: 20.89
Pr. maks.: 36.50 Temperatura: 7.0°C HRmax: HRavg
: kcal Podjazdy: 130m Sprzęt: Kellys Axis Aktywność: Jazda na rowerze
Decyzja zapadła, pieniądze już przelane, jadę na KaszebeRundę :P Związku z tym należałoby zrobić trochę kilometrów żeby doczłapać się do mety. Dzisiaj miałem wreszcie wolny dzień, więc zrobiłem sobie małą rundkę po okolicy. Jutro jadę na rajd organizowany przez LOT, a na niedzielę planuję jakąś dłuższą jazdę także zapowiada się rowerowy weekend.

Po chorobie

Niedziela, 3 kwietnia 2011 Kategoria 50-100, sam
Km: 61.10 Km teren: 0.00 Czas: 03:04 km/h: 19.92
Pr. maks.: 32.10 Temperatura: 19.0°C HRmax: HRavg
: kcal Podjazdy: 60m Sprzęt: Kellys Axis Aktywność: Jazda na rowerze
Oczywiście na Żuławy ;) Do krajowej "siódemki" rower praktycznie sam jechał, ale potem zmieniłem kierunek jazdy i dobre czasy się skończyły. Wiem, że się powtarzam, ale tym razem naprawdę pod taki wiatr jeszcze nie jechałem ;D Może kiedyś przyniesie to jakiś efekt.




P.S: Coś mi z mapą nie wyszło :P

kategorie bloga

Moje rowery

Kellys Axis 12624 km

szukaj

archiwum