Rajd "W poszukiwaniu wiosny"
Sobota, 16 kwietnia 2011 Kategoria 50-100, eventy, w towarzystwie
Km: | 50.30 | Km teren: | 35.00 | Czas: | 03:05 | km/h: | 16.31 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Kellys Axis | Aktywność: Jazda na rowerze |
Ponieważ ni cholerę nie mogę narysować na żadnym portalu trasy przejazdu to kilometry w terenie wpisuje "na oko". Granicę błędu oceniam na +/- 5 kilometrów ;). Wypadałoby zacząć od początku. Rajd organizowała organizacja LOT Kociewie, na starcie pojawiło się prawie 20 osób i ruszyliśmy w las :D W Wędkowach zgubiliśmy jednego zawodnika, który chyba za bardzo zapędził się do przodu lub wnerwiony słabym tempem pognał do domu. Tak czy inaczej wypadałoby o tym komuś powiedzieć, a najlepiej trzymać się cały czas grupy, a nie gnać na rajdzie turystycznym do przodu. Sam parę razy pocisnąłem do przodu, ale zawsze czekałem potem na resztę. Większość rajdu przejechaliśmy mało znanymi przeze mnie kociewskimi szlakami rowerowymi. gdzieniegdzie Kellys miał trochę problemów, a zwłaszcza na piaszczystych odcinkach. Nie miałem żadnych awarii, a jechałem bez zapasowej dętki i jakichkolwiek narzędzi, ale jak to się mówi głupi ma zawsze szczęście ;P Samej jazdy wyszło trochę ponad 3 godziny, ale razem z postojami nie było mnie w domu 6 godzin. Raz czekaliśmy bodajże w Szpęgawsku na rowerzystę, który miał defekt. Odbyliśmy także dłuższy postój w leśniczówce w Bukowcu. Atmosfera była całkiem sympatyczna i nie wykluczam, że jeszcze kiedyś się wybiorę na jakiś rajd tego typu. Panowie z grupy rowerowej za tydzień wybierają się nad morze i zaprosili wszystkich do udziału także chyba też się wybiorę ;).