Krótka wycieczka z elementami XC :)
Piątek, 29 kwietnia 2011 Kategoria 50-100, sam
Km: | 51.90 | Km teren: | 8.00 | Czas: | 02:25 | km/h: | 21.48 |
Pr. maks.: | 30.40 | Temperatura: | 22.0°C | HRmax: | HRavg | ||
: | kcal | Podjazdy: | 40m | Sprzęt: Kellys Axis | Aktywność: Jazda na rowerze |
Jak to jest, że gdziekolwiek pojadę muszę się zgubić? Pojechałem na północ do Wróblewa skąd miałem odbić na wschód w kierunku Miłocina. Trochę się tam zamotałem, ale w ostateczności szybko odnalazłem właściwą drogę. Potem jechało się elegancko z wiatrem. W Trutnowach skręciłem w prawo zgodnie z moim planem aż tu po paru kilometrach kończy się asfalt i zaczyna się polna droga. Bez chwili namysłu jadę dalej prosto, ale nawet polna droga się skończyła. Nie chciało mi się wracać, więc jadę po czyimś polu, chwilę później prowadzę już rower po polu, a na końcu leżę upierdzielony jak stół Durczoka w jakimś strumyku ;D. Widziałem, że pode mną płynie jakiś szajs, ale nie było odwrotu. Przeskoczyć się tego nie dało, więc dałem krok do wody i tak mnie to wciągnęło, że wywaliłem się cały. Potem wpadam w pokrzywy, ale wreszcie w Giemlicach wjeżdżam na szosę i niej się trzymam do domu. Nawet ciekawie było, ale jednak wolę jechać suchy ;)