Pełnia sezonu...
Sobota, 23 lipca 2011 Kategoria 50-100, w towarzystwie
Km: | 85.90 | Km teren: | 2.00 | Czas: | 04:13 | km/h: | 20.37 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 15.0°C | HRmax: | HRavg | ||
: | kcal | Podjazdy: | 370m | Sprzęt: Kellys Axis | Aktywność: Jazda na rowerze |
... a tu deszcz, wiatr i 15 stopni ciepła. Czyli typowo lipcowa pogoda. Ale jak mawia popek "samo się k...a nie zrobi". Na zbiórce mimo średnio przyjemnej pogody pojawiło się nas pięciu. Zabrakło największych gaduł dlatego z początku było cicho w peletonie, ale później się rozkręciliśmy ;P Pojechaliśmy do Starogardu Gdańskiego, zaliczając po drodze Pelplin. Potem miały być Skarszewy, ale tempo od Starogardu było tak mocne, że z rozpędu dojechaliśmy do Godziszewa. Wymyśliłem więc, że pojedziemy do Gołębiewka, a stamtąd przez Sobowidz do Pszczółek, skąd mieliśmy wrócić do domu przez Koźliny. Niestety znów przygazowaliśmy zostawiając resztę w tyle i do Tczewa wróciłem tylko z panem Jurkiem omawiając sytuację, panującą w męskim tenisie. Pozostali prawdopodobnie skrócili sobie drogę i przyjechali przed nami. Jak na taką pogodę nawet fajnie dziś było. Tak upierdzielonego roweru nie miałem od bardzo dawna.
komentarze
No troche zostawiliście nas w tyle. My jechaliśmy przez Turze.Ja od Godziszewa miałem kryzys ;[[
przemek1995 - 18:18 sobota, 23 lipca 2011 | linkuj
Komentuj