Wirty
Sobota, 27 sierpnia 2011 Kategoria 50-100, w towarzystwie
Km: | 95.00 | Km teren: | 5.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 43.00 | Temperatura: | 32.0°C | HRmax: | HRavg | ||
: | kcal | Podjazdy: | 470m | Sprzęt: Kellys Axis | Aktywność: Jazda na rowerze |
Wygląda na to, że mieliśmy do czynienia z najgorętszym dniem lata i zarazem chyba ostatnim jego dniem. Mimo upalnej pogody na zbiórkę przyjechało nas czworo, ale zjawili się także kontuzjowani w cywilu by nas wesprzeć duchowo ;). Mimo silnego wiatru jechało się wyśmienicie. Upał wcale mi nie przeszkadzał. Po tak badziewiastym lecie mam taki niedobór słońca, że mógłbym jechać w takiej pogodzie 2 tygodnie bez przerwy. Pojechaliśmy wykąpać się w Jeziorze Borzechowskim oraz odwiedzić Arboretum w Wirtach. Wjechaliśmy od strony jeziora, więc nie zapłaciliśmy za bilety. Zresztą z rowerami podobno i tak nie wpuszczają. Znaleźliśmy płot przez który przenieśliśmy rowery, a potem sami przez niego przeszliśmy. Szkoda, że dopiero później pomyśleliśmy żeby zrobić zdjęcia. Do tej pory nie mogłem sobie wyobrazić 70-latka skaczącego przez płot ;P Dalej już bez większych przygód wróciliśmy do domu.
Koniec urlopu jak najbardziej udany.
Koniec urlopu jak najbardziej udany.
komentarze
Szkoda że mnie nie było.Zdjołem przerzutke i sie okazoało że jest wykrzywiona ;((
przemek1995 - 20:52 sobota, 27 sierpnia 2011 | linkuj
Komentuj