Dobra stówka na początek urlopu
Sobota, 28 lipca 2012 Kategoria >100, sam
Km: | 169.94 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 07:40 | km/h: | 22.17 |
Pr. maks.: | 47.94 | Temperatura: | 33.0°C | HRmax: | 196196 ( 98%) | HRavg | 146( 73%) |
5223: | 5223kcal | Podjazdy: | 428m | Sprzęt: Kellys Axis | Aktywność: Jazda na rowerze |
Wreszcie doczekałem się zasłużonego urlopu także przede mną 2 tygodnie bicia rekordów ;) Celem na dziś były Piaski czyli najbardziej wysunięta na wschód, polska miejscowość na Mierzei Wiślanej. Wyjechałem chwilę po 6 żeby choć częściowo ominąć dzisiejsze upały. Z rana jechało się cudownie. Poranny wietrzyk w plecy, lekka mgiełka nad polami i zerowy ruch na drogach. Szkoda tylko, że trzeba tak wcześnie wstać żeby tego doświadczyć. Do Piasków dojechałem bez postojów, pokręciłem się trochę, zjadłem śniadanie i ruszyłem w drogę do domu. Od 10 upał zrobił się nieznośny, ale i tak ciesze się, że choć raz w tym roku przejechałem całą trasę bez deszczu ;) Do Mikoszewa jechałem dosyć mocno i bez większych kryzysów. Za to częściej robiłem postoje bo litr wody starczał mi na 20 kilometrów jazdy, a to z tego względu, że część wody zamiast w ustach lądowała na mojej głowie :) Od Świbna, prawie 40 kilometrów wracałem pod wiatr, więc średnia drastycznie spadła. Pod koniec było ciężko, ale na sam koniec tak się ucieszyłem, że jestem blisko domu, że pod Łąkową jechałem szybciej niż przez poprzednie 20 kilometrów po płaskim. Jutro dzień przerwy, a potem dalej nabijam kilometry.
/
/
komentarze
Do Piasków dojechałem na jednym bidonie, w którym miałem właśnie rozpuszczony izotonik. Potem jechałem już na samej wodzie.
sastre19 - 05:47 niedziela, 29 lipca 2012 | linkuj
Litr wody na 20km? Wczoraj mi 1.5 litra starczyło na 120km, a nawet resztkę dowiozłem do domu... zamiast wody bierz jakieś izotoniki, bo przy takich warunkach woda to jedynie do umycia się może przydać.
ikov - 20:54 sobota, 28 lipca 2012 | linkuj
Ja poprzestałem na plażowaniu w Jantarze. Z Tczewa wyjechałem dopiero o 10, podczas jazdy upał jeszcze tak bardzo nie przeszkadzał, ale na postojach pod sklepami pot zalewał oczy...
No i gratuluję dystansu, byłem tam na początku maja, ale wtedy to było chłodno. mklos - 19:24 sobota, 28 lipca 2012 | linkuj
Komentuj
No i gratuluję dystansu, byłem tam na początku maja, ale wtedy to było chłodno. mklos - 19:24 sobota, 28 lipca 2012 | linkuj